niedziela, 23 grudnia 2012

Kochani,

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam, aby te Święta przyniosły wiele ciepłych chwil, pełnych szczęścia, a Nowy Rok niech spełni wszystkie Wasze marzenia.


Wesołych Świąt!!!

Beautybox :)

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Yankee Candle - świat zapachów


Od jakiegoś czasu bardzo polubiłam zapachowe świeczki, pachnące zawieszki do szafy, zapachowe woski, jednym słowem wszystko co nadaje piękny zapach w naszych domach wpada od razu do koszyka z zakupami :D

Dzisiaj opowiem Wam troszkę o woskach Yankee Candle i paru innych produktach tej firmy.




Woski Ynakee Candle to połączenie świeczki z olejkami zapachowymi, nie zawierające knota. Do palenia wosków potrzebujemy kominek i tealight. Odłamujemy kawałek wosku i wrzucamy na górą kominka, tam gdzie zazwyczaj lejemy olejki eteryczne. Zapalamy tealight i gotowe. Możemy cieszyć się pięknym zapachem.
 Wybór zapachów jest ogromny, cały czas pojawiają się nowe, niektóre bardzo wyszukane zapachy. Woski można ze sobą mieszać, dzięki czemu tworzymy swój oryginalny zapach.

Koszt jednego wosku to 6zł, w porównaniu do cen świeczek Yankee Candle (60-90zł) jest to niewiele, tym bardziej, że woski są bardzo wydajne.

A to moja kolekcja :D










 A tak prezentują się moje kominki :)



Zachowały mi się jeszcze dwa samplery.
Sampler to świeca wotynowa aromatyzowana naturalnymi olejkami.



Zawieszki do samochodu, które wieszam w pokoju lub szafie;)





Lubicie Yankee Candle??

Pozdrawiam :)
Beautybox

czwartek, 29 listopada 2012

Oddam w dobre ręce mydełko Aleppo

Jakiś czas temu kupiłam mydełko Aleppo do mycia twarzy. Niestety u mnie się nie sprawdziło :(

 
Mydełko Aleppo to mydełko oliwkowe z dodatkiem oleju laurowego. Ja mam wersję do cery tłustej z 15% zawartością oleju laurowego. Mydło posiada właściwości nawilżające, zmiękczające, antyalergiczne, przeciwzapalne i odkażające. Nie zawiera kompozycji zapachowych, barwników ani konserwantów. 

Skład: Aqua, Olea Europea, Laurus Nobilis, Sodium Hydroxide.


Pokładałam w nim wielkie nadzieje, jednak moja skóra chyba odzwyczaiła się od mydła. Nie mogę znieść tego uczucia tępej skóry po użycia mydełka, i chyba trochę mnie wysusza. Wiem, że wiele dziewczyn jest z niego zadowolone. Ja na pewno nie będę go używać, więc szkoda, żeby się marnowało w domu. 
 
Jeśli któraś z Was jest zainteresowana przetestowaniem tego mydełka, to proszę o pozostawienie komentarza pod postem :) Kto pierwszy, ten lepszy. Została mi spora kostka, myślę, że starczy dla 4 osób :)

Pozdrawiam :)
Beautybox

Rozdanie zakończone
Bardzo proszę blogerki: Kasia, kasiaszara i Klaudia o podanie adresów do wysyłki na maila:
beautybox88.blogspot@gmail.com

Beautybox :)

Nuxe kolejne zakupy :)

Witajcie :)
Dzisiaj kolejny post zakupowy. 


Zamówiłam trzy produkty z firmy Nuxe. Głównie zależało mi na żelu do mycia twarzy, ale skusiłam się też na krem i balsam do ust.

Aroma Perfection Gel Nettoyant Purifiant
Dogłębnie oczyszczający żel do skóry mieszanej i tłustej


Creme Fraiche de Beaute Light
24-godzinna emulsja nawilżająca i kojąca do skóry wrażliwej i mieszanej

 

Reve de Miel
Balsam naprawczy z miodem i olejkami roślinnymi do przesuszonych i popękanych ust


Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach firmy Nuxe, ale nigdy ich nie używałam. Mam nadzieję że się sprawdzą, zwłaszcza, że do tanich nie należą:/ Zabieram się za testowanie :)

Lubicie firmę Nuxe??

Pozdrawiam :)
Beautybox

piątek, 16 listopada 2012

Post zakupowy :D

Małe zakupy z ostatniego tygodnia :)


Na początek Ziaja
Nie przepadam za kosmetykami Ziaji, ale słyszałam dużo dobrego o tym kremie, a że nie mogę sobie ostatnio dobrać żadnego:/ moja skóra zaczęła się buntować:/ postanowiłam wypróbować. Tym bardziej, że cena jest zachęcająca 9,90zł :)


Podkład Bourjois 123 Perfect
To moje czwarte opakowanie, jak na razie nie zmienię. Trochę wysusza skórę, ale nie waży się i całkiem dobrze matuje. W Douglasie jest teraz promocja na kosmetyki Bourjois -30%


Pozostając przy drogerii Douglas dałam się namówić na zakup tuszu do rzęs. (o nie!!!!!!! mam przecież zakaz kupowania tuszy!!!!!) Ponieważ czuję się winna ( no tak nie do końca ;) muszę się wytłumaczyć :D Moja ulubiona maskara z Clinique Naturally Glossy została wycofana :( przy kasie Pani poleciła mi nową podwójna maskarę Clinique Double Volume w cenie 29zł. No i jak miałam jej nie wziąć :) Z jednej strony mamy bazę i odżywkę w jednym, a z drugiej pogrubiający tusz, który na moje oko jest bardziej wydłużający niż pogrubiający. Mam nadzieję, że się sprawdzi.




Moje ulubione lakiery 209 i 124


Wosk Yankee Candle Snow In Love


 W Douglasie dostałam próbkę podkładu Max Factor Xperience


A to mały prezent :) Dziękuję :*
Lakier Essence



Pozdrawiam :)
Beautybox

niedziela, 11 listopada 2012

Projekt denko

Jako rasowa, kosmetyczna zakupoholiczka zgromadziłam w swojej łazience pokaźną ilość kosmetyków. Mam ogromny problem z wykańczaniem kosmetyków :/ Zawsze jak kupię coś nowego, od razu zabieram się za używanie, a stare kosmetyki idą w kąt i dużo z nich się marnowało. :/:/:/ Ale wzięłam się za siebie :D i staram się wykańczać to, co zalegało w łazience od wielu miesięcy, a termin ważności zbliżał się ku końcowi.

Przez ostatnio ok 2 miesiące trochę się tego nazbierało, jednak długa droga jeszcze przede mną:/


Na początek żele pod prysznic i balsam do ciała


1. Oriflame Cherry Orchard - przepięknie pachnie, niestety wysusza moja skórę bardzo, ale co jakiś czas do niego wracam, właśnie ze względu na zapach

2. Dove Visiblecare - gęsty, kremowy żel pod prysznic o pudrowo słodkim zapachu. Całkiem fajny produkt, ale mało wydajny, chyba dlatego, że jest taki gęsty

3. Nivea Synny melon&oil - przyjemny zapach melona, żele nivea to jedne z moich ulubionych, zaraz po palmolive

4. Dove firming - ujędrniający balsam do ciała z ekstraktem z białej herbaty. Całkiem przyjemny balsam, lekki, szybko się wchłania, nie klei się. Zapach różany, dosyć długo utrzymuje się na skórze. To już moja trzecia butelka. Pewnie kupiłabym następną, ale mam jeszcze dużo balsamów do wykończenia.

Oczyszczanie twarzy


1. Uriage Hyseac - żel oczyszczający, więcej o nim tutaj :)

2. La Roche Posay Effaclar - dobrze wszystkim znany oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej, niestety po dłuższym stosowaniu wysuszył moją skórę i na razie nie wrócę do niego

3. Lubex peeling - świetny produkt, recenzja tutaj, pewnie kupiłabym kolejne opakowanie, gdyby nie moja nowa zabawka, peeling kawitacyjny :D ale o tym pojawi się oddzielny post :)
Lakier do włosów


 Loreal Infinium Lumiere nr3 - bardzo lekki, delikatny lakier do włosów. Lubię go głównie za to, że bardzo łatwo daje się wyczesać, wygnieść ręką, nie robi strąków ani hełmu na głowie. Wygląda bardzo naturalnie. Na pewno kupię kolejne opakowanie.


Płyn do płukania jamy ustnej


Listerine Zero - lubię go przede wszystkim za łagodny smak, który przypomina mi eukaliptusowe gumy do żucia chyba winterfresh, które uwielbiałam. Niestety od dawna już niedostępne na polskim rynku:/ Kolejna butelka w użyciu :)

Antyperspirant


Nivea Pearl&beauty - antyperspirant w kulce, zużyłam kilka opakowań, ale chyba skóra się przyzwyczaiła,
bo przestał mi wystarczać. Niestety nie znalazłam godnego następcy :(


Orly Glosser - jak dla mnie produkt KWC, pisałam o nim tutaj :)

Na kolejne projekty denko czeka u mnie niezliczona ilość balsamów do ciała i szamponów. Ostatnio odkryłam że mam ich bardzo dużo i wszystkie napoczęte:/ trzymajcie kciuki :)


Pozdrawiam :)
Beautybox

niedziela, 28 października 2012

Golden Rose Paris

Witajcie:) 
Przepraszam za tak długą nieobecność. Postaram się, żeby posty pojawiały się regularnie:)

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić jednymi z moich ulubionych lakierów do paznokci:D

Golden Rose Paris Nail Lacquer


Jak widać uzbierała się spora kolekcja:)

Lakiery są bardzo dobrej jakości, i bardzo dobrze kryją (małym wyjątkiem jest niebieski lakier po lewej stronie który nawet po 4 warstwach jest przezroczysty:/). W większości wystarczy jedna warstwa. Dosyć długo utrzymują się na paznokciach. Dobrze się rozprowadzają i mają piękne kolory. A wybór kolorów jest ogromny:D Każdy znajdzie odpowiedni dla siebie odcień. 


Pędzelek jest długi i cienki. Dobrze rozprowadza lakier nie pozostawiając smug. Jednak ja wolę nieco szersze pędzelki.

Pojemność lakierów jest spora, 11ml za cenę..... no właśnie tutaj spotkałam się ze spora rozbieżnością:/ W osiedlowej drogerii kupuję je po 4,30zł. W drogerii Jasmine cena dochodzi do prawie 7zł!!!!!!! Różnica bardzo duża:/ Jedyny plus jest taki, że w drogerii Jasmine mają ogromny wybór kolorów. Swoją drogą zauważyłam, że nie tylko ceny lakierów w tej drogerii są mocno zawyżone:/.

Niestety mój aparat strasznie przekłamuje kolory, i to co widzicie na zdjęciach nijak ma się do tego co znajduje się w tych kolorowych buteleczkach:/ Dlatego też nie pokazuję Wam ich na paznokciach.



131 kolor granatowy a nie niebieski jak na zdjęciu, przezroczysty, chyba jako jedyny
231 to bardzo ciemny granat
216 piękny, chłodny fiolet, ale nie taki bury jak na zdjęciu
240 buraczkowo malinowa czerwień, chłodny odcień, ciemniejszy niż widać, w sam raz na jesień:)

 Tego lata zakochałam się w zieleniach na stopach;)

222 pastelowa jasna zieleń, nie jest to mięta, ani błękit;P
207 bardzo jaskrawa trawiasta zieleń, kolor prawie neonowy
234 mój ulubieniec:D średnio ciemna zieleń, cieplejsza niż na zdjęciu



125 chłodny róż w kierunku amarantu, chyba najczęściej przeze mnie używany:)
211 jaskrawy róż
237 pastelowy, jasny róż 
227 pastelowy, chłodny pomarańcz, używany przez całe lato:)


Jakie są Wasze ulubione lakiery??
Pozdrawiam:)
Beautybox

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Mavala Nail Hardener





Dzisiaj kilka słów o preparacie do paznokci. 


Mavala Nail Hardener

Płyn utwardzający przeznaczony do delikatnych, kruchych, rozdwajających się paznokci. Stosuję go od jakichś 3 miesięcy i muszę przyznać, że naprawdę działa, choć na początku byłam zawiedzina:/


Długo nosiłam się z zamiarem kupna tego preparatu. Głównie odstraszała mnie cena, 55zł za zaledwie 5 ml:/ , ale w końcu się skusiłam:D i nie żałuję. Preparat swoja konsystencją nie przypomina odżywki do paznokci. Jest bardzo rzadki, jak woda, o niebieskiej barwie i bardzo nieprzyjemnym zapachu. Po nałożeniu na płytkę szybko odparowuje, i nie ma po nim znaku. Wydawałoby się, że coś takiego nie może zadziałać, skoro szybko znika z paznokcia. Oczekiwałam, że paznokcie będą twarde po jednorazowym użyciu. Rzeczywiście były trochę twardsze, ale nie takiego efektu się spodziewałam. Mimo zniechęcenia nadal stosowałam odżywkę, i po ok 3 tygodniach zauważyłam, że paznokcie znacznie się wzmocniły, urosły i przestały się rozdwajać. 

Preparat należy nakładać 1-2 razy w tygodniu, na końcówkę paznokcia. Przez ok 1 minutę trzymać ręce skierowane do dołu, aby ułatwić wchłanianie się płynu (ja tego nie robię;). Kiedy paznokcie staną się wystarczająco twarde, stosować raz w tygodniu. Ponieważ płyn może powodować stwardnienie skóry, zabezpieczyć skórki i skórę wokół paznokci kremem lub olejkiem. Ja stosuję go za każdym razem kiedy maluję paznokcie. Nakładam go od połowy paznokcia a nie tylko na końcówkę. Zdarza mi się też pomalować skórki, ale jak do tej pory nic się nie stało, skórki nie robią się twarde.


Jak widać buteleczka jest bardzo mała. Producent podaje, że 5ml płynu starcza na rok. Moim zdaniem nie da się tego zużyć przez rok. Po trzech miesiącach stosowania 3-4 razy w tygodniu praktycznie nie widać zużycia. Zawartość nieotwieranej butelki sięgała czerwonej kreski.




Wadą tego preparatu na pewno jest zawartość formaldehydu 4,5%, ale jak dotąd nie znalazłam żadnej odżywki o zbliżonym działaniu, a bardziej przyjaznym składzie. 

Mimo zawartości formaldehydu będę używać nadal. Z efektów jestem bardzo zadowolona. Paznokcie rosną jak na drożdżach:D Polecam wszystkim, którzy mają cienkie, miękkie, rozdwajające się paznokcie:)


Firma Mavala ma w swojej ofercie również odżywkę do rzęs. Podobno świetnie działa i chyba się na nią skuszę:D Używałyście??

Pozdrawiam:)
Beautybox